Ostatnio miałam okazję skorzystać z „przeglądu ciała” u fizjoterapeutki Anny Kuczkowskiej, z którą od niedawna współpracujemy. Na początku wizyty przyjrzała się mojemu kręgosłupowi, a właściwie obejrzała mnie z każdej strony w pozycji stojącej. Następnie już na leżąco czułam, że sprawdza po kolei reakcję oraz napięcie każdego z moich mięśni, zarówno bardziej statycznie, jak i przy różnych ruchach nogami. Zwróciła mi uwagę na napięcie brzucha, czego w ogóle się nie spodziewałam. Zawsze myślałam, że dobrze jest mieć napięty brzuch:) A tu prawdopodobnie przez to napięcie, za bardzo się pochylałam w biegu do przodu, czego następstwem jest ból łydek. Od razu go rozluźniła dodatkowo poinformowała, na które partie mięśni powinnam zwrócić szczególną uwagę podczas rozciągania.
Myślę, że każdy odczuwa mniejszy lub większy ból w różnych miejscach swojego ciała…ja również, ale do tej pory myślałam, że tak musi być i właściwie to już przyzwyczaiłam się do bólu:) Natomiast Ania bez pytania mnie wymieniła mi wszystkie miejsca gdzie doskwiera mi jakikolwiek rodzaj bólu. Nie mówiła, że powinnam zrezygnować z biegania, tylko poinformowała co mogę zrobić żeby uprawiać sport bez bólu i odczuwania dyskomfortu.
Anna jest przemiła osobą, z ogromną wiedzą i cierpliwością. Każdemu polecam wizytę, podczas której można dowiedzieć się dużo o budowie swoich mięśni, o połączeniu ich w jedną całość, jak je rozciągać oraz na co zwrócić uwagę w naszym ciele. Jest to bardzo przydatna informacja, żeby uniknąć kontuzji w przyszłości.
Comments are closed